Kawały o blondynce Kawały o lekarzach
Przychodzi blondynka do lekarza
Przychodzi blondynka do lekarza i mówi:
– Panie doktorze, ja tu przyszłam, bo baba nie chciała, żeby ją wyśmiali.
Kawały o blondynce Kawały o lekarzach
Przychodzi blondynka do lekarza i mówi:
– Panie doktorze, ja tu przyszłam, bo baba nie chciała, żeby ją wyśmiali.
Kawały o lekarzach Czarny humor
Mieszał anemik herbatę i…
…wir go wciągnął
kobieta na ulicy uśmiecha się do jakiegoś faceta a on na to
– po pani uśmiechu sądzę, że złoży mi pani wizytę
-oooo,podrywacz z pana!
-nie dentysta
Kawały o policjantach Kawały o lekarzach
Wiejski lekarz pędzi autem 100 km/h.
Żona prosi:
– Zwolnij, bo nas policja złapie.
– Nie złapie, dałem mu zwolnienie do końca tygodnia.
Kawały o Alkoholu Kawały o lekarzach Czarny humor
Przyszedł facet do lekarza, by mu coś pomógł na jego małego pen*sa.
Lekarz zaproponował mu, że utnie „małego” i przyszyje mu trąbę słonia.
Facet wyszedł zadowolony lecz po 2 dniach wraca zdenerwowany i żąda by mu lekarz odciął tą trąbę.
– A co, za duży nie sprawdził się?
– Nie to doktorze – nie uwierzy pan ile jabłek sobie do d*py nawkładłem.
Kawały o Jasiu Kawały o lekarzach Kawały o Nauczycielach
Historyk pyta Jasia:
– Co byś powiedział, gdyby ktoś obcy zadał ci pytanie: Z czym kojarzy ci się powstanie listopadowe?
– Nic proszę pana, bo nie rozmawiam z nieznajomymi.
Kawały o Babci Kawały o lekarzach
Przychodzi baba do lekarza ze śledziem na plecach.
Lekarz pyta:
– Co się pani stało?
– Cicho, ktoś mnie śledzi.
Kowalska do lekarza:
– Moje dziecko połknęło 5 zł tydzień temu.
– To dlaczego pani przychodzi z tym dopiero teraz?
– Bo wcześniej to 5 zł nie było mi potrzebne.
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu Kawały o lekarzach
Kto wymyślił pożegnania?
Do zobaczenia! – okulista
Do usłyszenia! – laryngolog
Jeszcze do Ciebie zajrzę! – chirurg
Jak będziesz mieć problem, to dzwoń! – psycholog
Jeszcze się policzymy! – matematyk
Kawały o Babci Kawały o lekarzach
Baba umarła i nie przychodzi już do lekarza, więc lekarz udaje się na jej grób. I słyszy zduszony głos:
– Panie doktorze, ma pan coś na robaki?
Przychodzi baba do lekarza.
– Panie doktorze niech mi pan przepisze coś na swędzenie. Tylko coś taniego, bo lekarstwa tyle teraz kosztują…
– Niech się pani drapie!
Przychodzi baba do lekarza z korkiem w d…e a lekarz do baby:
– Proszę siadać.