Pacjent pyta lekarza
Pacjent pyta lekarza:
– Kiedy mam brać to lekarstwo?
– Zawsze dwie godziny przed bólem.
Pacjent pyta lekarza:
– Kiedy mam brać to lekarstwo?
– Zawsze dwie godziny przed bólem.
Przychodzi baba do lekarza, a lekarz się pyta:
– Co pani jest?
– Panie doktorze, zaszłam…
– To niech pani odejdzie.
– Kiedy ja nie od chodzenia, tylko od pieprzenia…
– To niech się pani odpieprzy.
Kawały o Teściowej Kawały o lekarzach
Przychodzi baba do lekarza:
– Panie doktorze. Mam sklerozę!
– Tak? A od kiedy?
– 12 Marca 1987, mniej więcej od 16:38 i 42 sek.
Kawały o Teściowej Kawały o Jasiu Kawały o lekarzach
Przychodzi baba z córką do lekarza:
– Panie doktorze, moja córka ma straszny wytrzeszcz oczu.
– To niech jej pani tak mocno kucyka nie wiąże.
Kawały o blondynce Kawały o lekarzach
Przychodzi blondynka do lekarza i mówi:
– Panie doktorze, ja tu przyszłam, bo baba nie chciała, żeby ją wyśmiali.
Kawały o lekarzach Czarny humor
Mieszał anemik herbatę i…
…wir go wciągnął
kobieta na ulicy uśmiecha się do jakiegoś faceta a on na to
– po pani uśmiechu sądzę, że złoży mi pani wizytę
-oooo,podrywacz z pana!
-nie dentysta
Kawały o policjantach Kawały o lekarzach
Wiejski lekarz pędzi autem 100 km/h.
Żona prosi:
– Zwolnij, bo nas policja złapie.
– Nie złapie, dałem mu zwolnienie do końca tygodnia.
Kawały o Alkoholu Kawały o lekarzach Czarny humor
Przyszedł facet do lekarza, by mu coś pomógł na jego małego pen*sa.
Lekarz zaproponował mu, że utnie „małego” i przyszyje mu trąbę słonia.
Facet wyszedł zadowolony lecz po 2 dniach wraca zdenerwowany i żąda by mu lekarz odciął tą trąbę.
– A co, za duży nie sprawdził się?
– Nie to doktorze – nie uwierzy pan ile jabłek sobie do d*py nawkładłem.
Kawały o Jasiu Kawały o lekarzach Kawały o Nauczycielach
Historyk pyta Jasia:
– Co byś powiedział, gdyby ktoś obcy zadał ci pytanie: Z czym kojarzy ci się powstanie listopadowe?
– Nic proszę pana, bo nie rozmawiam z nieznajomymi.
Kawały o Babci Kawały o lekarzach
Przychodzi baba do lekarza ze śledziem na plecach.
Lekarz pyta:
– Co się pani stało?
– Cicho, ktoś mnie śledzi.
Kowalska do lekarza:
– Moje dziecko połknęło 5 zł tydzień temu.
– To dlaczego pani przychodzi z tym dopiero teraz?
– Bo wcześniej to 5 zł nie było mi potrzebne.