Kawały o Szkole Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach

Lekcja biologii – nauczycielka wyjaśnia fenomen jąkania

2014-10-31

Lekcja biologii – nauczycielka wyjaśnia dzieciom fenomen jąkania.
Opowiada, że jąkanie występuje jedynie u ludzi i żadna inna żyjąca istota nigdy nie została dotknięta wadą jąkania.
Na to Jasio podnosi rękę i mówi:
– To nie prawda pani profesor
– W takim razie wytłumacz dlaczego tak myślisz?
– Wczoraj, gdy bawiłem się z kotem w ogródku, wskoczył przez płot wielki Rottweiler sąsiadów. Na to mój kot: „ssss …. ssss …. ssss …. ” i zanim zdążył powiedzieć „Spierd…j” ten okropny pies zjadł go.

Najlepsze kawały - Top 100 Kawały o Szkole Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach

Przychodzi Jasiu ze szkoły

2014-10-31

Przychodzi Jasiu ze szkoły i musi napisać wypracowanie.
Pyta taty:
– Tato, pomożesz mi w wypracowaniu?
– Nie teraz, czytam gazetę
Idzie do mamy i pyta:
– Mamo, pomożesz mi w wypracowaniu?
– Nie teraz jestem zajęta
Idzie do siostry i słyszy za drzwiami:
„Za świnkę w butkach, za świnkę w butkach…”
Idzie do brata i słyszy:
„Za super-mena, za super-mena…”
Idzie do kuzynki i słyszy:
„Do tej świni ?!!!”
Na następny dzień Jasiu siedzi w klasie i pani pyta go:
– Jasiu, przeczytaj swoje wypracowanie
– Nie teraz czytam gazetę…
– Jasiu przeczytaj to wypracowanie!!!
– Nie teraz jestem zajęta
– Jasiu, za kogo Ty mnie uważasz???
– Za świnkę w butkach, za świnkę w butkach…
– A za kogo siebie uważasz???
– Za super-mena, za super-mena
– Jasiu, bo pójdziemy do dyrektora!!!
– Do tej świni???

Kawały o sąsiadach Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach

Warszawiak, Ślązak i Kaszub otrzymują życzenie od Dżinna

2014-10-30

Warszawiak, Ślązak i Kaszub pojechali na wczasy do Egiptu. Gdy płynęli łódką, wyłowili z wody gliniany dzban z dziwną pieczęcią. Po chwili złamali tę pieczęć i z dzbana wyleciał Dżinn.
– Uwolniliście mnie, spełnię wasze trzy życzenia. Po jednym na każdego.
Kaszub:
– Ja tak kocham Kaszuby… Niech zawsze woda w jeziorach będzie czysta, ryb będzie pod dostatkiem, a turyści niech będą porządni i bogaci.
Dżinn:
– Nudnawe życzenie, ale jak chcesz. Zrobione.
Warszawiak:
– Wybuduj dookoła Warszawy ogromny mur, żeby odgrodzić moje miasto od reszty tego zacofanego kraju i żeby żadni wsiowi mi tu nie przyjeżdżali.
Dżinn:
– OK. Zrobione. Teraz ty – Dżinn zwraca się do Ślązaka.
Slązak:
– Powiedz mi coś więcej o tym murze wokół Warszawy.
– No, otacza całe miasto, jest betonowy, wysoki na kilometr i szeroki na trzy kilometry u podstawy. Mysz się nie prześlizgnie.
Slązak:
– Dobra. Nalej wody do pełna.