Kawały o Pijakach Kawały o Żonach

Facet pije w barze

2018-05-25 | WebFun

Facet pije w barze. Postanawia szybko wrócić do domu, by żona nie domyśliła się, że pił. Próbuje wstać, ale wywraca się.
„Nie! To niemożliwe! Nie mogłem aż tyle wypić!” – myśli facet.
Wyczołguje się z baru i ponownie próbuje wstać. Znów porażka. Facetowi cudem udaje się dotrzeć do domu. Wali w drzwi. Otwiera żona:
– Stefan! Ty piłeś?!
– Ja? Skąd!
– Tak…? A gdzie twój wózek inwalidzki?

Kawały o mężach Kawały o Pijakach Kawały o Jasiu

Na dachu pałacu prezydenta RP odbywał się remont

2018-04-11 | WebFun

Na dachu pałacu prezydenta RP odbywał się remont, uwijali się dekarze wymieniający poszycie. Nagle jednemu z nich zachciało się „kupę”.
– Panie majster! Muszę szybko do kibla na dużą stronę!
– Nim zejdziesz po rusztowaniu na dół, będziesz miał w portkach. Kucnij tu za kominem i rób, a ja ci poszukam jakiegoś papieru w moim notesie ze zrealizowanymi zamówieniami – doradził majster.
Robotnik zrobił, podtarł się kartkami od majstra. Niestety, silniejszy podmuch wiatru poniósł jedną z nich i przez otwarte okno wpadła na biurko prezydenta.
– Cholera jasna! – zaklął majster. Leć szybko i weź tą kartkę z biurka póki tam nikogo nie ma, bo będziemy mieli przerąbane!
Dekarz w szalonym tempie pobiegł wykonać polecenie. Po kilku minutach wrócił.
– No i jak? Zdążyłeś?
– Nie zdążyłem! Podpisał!

Kawały o mężach Kawały o Pijakach Kawały o małżeństwie

Fąfara , Kubal i Ewald z żonami wybrali się nad jezioro

2018-03-03 | WebFun

Fąfara , Kubal i Ewald z żonami wybrali się nad jezioro. Był straszny upał więc Fąfara z Ewaldem od razu zabrali się do konsumowania piwa. Kubal zwietrzył swoją szansę i poszedł za Fąfarową.
– Pani Fąfarowa , jaki piękny dzień mamy dzisiaj , a pani jak pięknie wygląda w tym przezroczystym kostiumie zwłaszcza kiedy się zamoczy. A może byśmy popłynęli na tamtą wyspę i spokojnie się poopalali…
– Panie Kubal , może wszedłby pan głębiej do wody , po co wszyscy mają WIDZIEĆ o czym rozmawiamy…

Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach

Rabbi w synagodze pyta

2018-02-18 | WebFun

Rabbi w synagodze pyta:
– Czy ktoś wie dlaczego ci Rosjanie tak nas nie lubią?
Mosiek, domyślnie:
– Może dlatego, że nie pijemy z nimi wódki?
– Niewykluczone – mówi rabbi – Niech każdy z was przyniesie jutro pół litra wódki, poćwiczymy między sobą jak się powinno pić po rusku, żeby nas Rosjanie polubili.
Mosiek wychodzi z domu z pólitrówką, a Salcia pyta:
– Gdzie niesiesz tą wódkę?
– Do synagogi, wlejemy wszystkie butelki do jednej beczki i będziemy pić jak Rosjanie – odpowiada Mosiek.
– W takim razie szkoda wódki – mówi Salcia.
Przelała wódkę do dzbanka i nalała wody do butelki.
Mosiek, razem z innymi żydami, wlał swoją wódkę do beczki. Rabbi zaczerpnął stakana, wypił i mówi:
Już wiem czemu nas Rosjanie nie lubią.

Kawały o Alkoholu Kawały o mężach Kawały o Pijakach

Hrabia w swoim mieście nie miał żadnych przyjaciół

2018-01-27 | WebFun

Hrabia w swoim mieście nie miał żadnych przyjaciół.
Doradza mu Jan:
– Hrabio, zorganizuj festyn z nagrodami,
– O tak.! Kto przepłynie basen najszybciej wygra Mercedesa i jedną z moich willi.
Następnego dnia przyszły trzy osoby.
– Hrabio chyba za małą nagrodę oferujesz.
– Dobrze, doliczę do tego 5 moich kobiet. ale w basenie będą krokodyle.
Kolejnego dnia przyszła cała masa ludzi.
Pierwszy zawodnik wskakuje do basenu, lecz krokodyle dopadają go przy samym brzegu.
Wskakuje drugi – dopłynął do połowy i krokodyle go zeżarły.
Wskakuje trzeci – płynie szybko i przepływa cały basen, wychodzi i mówi..
– Gdzie te kurwy?!
– Proszę pana – kobiety Hrabiego to piękne utalentowane i mądre niewiasty!
– Mnie nie o to! Gdzie te kurwy co mnie do basenu wrzuciły!?

Kawały o Alkoholu Kawały o mężach Kawały o Pijakach

Dzień dobry, rozmawiam z panem Kwaśniakiem?

2018-01-12 | WebFun

– Dzień dobry, rozmawiam z panem Kwaśniakiem?
– Tak.
– Panie Aleksandrze, tu salon Toyoty.
– No?
– Nadszedł pański samochód, może pan odebrać.
– Jaki znowu, samochód?
– Toyota Prado.
– Jaka kurna, Toyota Prado?
– No srebrzysta, metalic, zgodnie z życzeniem. Wniósł pan 70% zaliczki…
Aleksander, zakrywszy słuchawkę, rzucił za siebie:
– Rysiu, my tych pieniędzy nie przepili! Auto my kupili!