Kawały o Teściowej Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach

Pewnemu gościowi zmarła teściowa której nie darzył sympatią

2020-01-11

Pewnemu gościowi zmarła teściowa której nie darzył sympatią. W dniu pogrzebu zjechała się rodzina zaglądają do kostnicy, a tam zięć przy zwłokach teściowej na kolanach, zadumany, ręce splecione, głowa wtulona w pierś teściowej.
Wszyscy w szoku:
– Wybaczyłeś teściowej po jej śmierci czy wcześniej już się pogodziliście? – pytają.
Na co gość odpowiada:
– Jak się dowiedziałem że umarła to dwa dni piłem z radości ale dzisiaj rano wstaję, kac gigant, głowa boli, a ona taka zimniutka….

Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach Kawały o lekarzach

Przychodzi murarz do lekarza

2020-01-10

Przychodzi murarz do lekarza i skarży się na straszne zatwardzenie. Lekarz każe mu położyć się na leżance, ogląda mu tyłek, po czym bierze deskę i z całej siły uderza go w pośladki. Murarz od razu pobiegł do toalety i się załatwił. Po chwili wrócił do gabinetu i dziękuje lekarzowi:
– Dziękuję bardzo. Dwa tygodnie ni mogłem się załatwić a jedna wizyta u pana i czuję się świetnie! Ma pan dla mnie jakieś zalecenia, jak unikać tego problemu?
– Tak, proszę nie podcierać się workami po cemencie.

Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach

Czasy ciężkie

2020-01-05

Czasy ciężkie. Szalejący kryzys. Gotówki w bankach brakuje.
Przychodzi klient i chce wypłacić pieniądze. Kasjer odpowiada:
– A musi pan wypłacać gotówkę?
– Czynsz muszę zapłacić.
– To może przelewem?
– Ale ja chcę coś też zjeść!
– W restauracji może pan zapłacić naszą kartą kredytową…
– Panie, ja chcę moją gotówkę! Nie chcę kart, przelewów! Oddajcie mi moje pieniądze!
A jak zechcę iść na dziwki to co?!
Kasjer, pokazując na open-space pełen pracownic:
– Wybierz pan sobie którąś, potrącimy z rachunku.

Kawały o Pijakach Kawały o Jasiu Kawały o małżeństwie

Na wiejskim weselu doszło do bijatyki

2020-01-05

Na wiejskim weselu doszło do bijatyki. Wkrótce odbywa się proces sądowy. Sędzia pyta jednego z gości obecnych na weselu:
– Niech pan opowie jak było.
– Tańczę sobie z panną młodą – jeden taniec, drugi, trzeci, czwarty, piąty, zaczynamy się dobrze bawić, a tu nagle pan młody podchodzi zdenerwowany i mnie obraża. Odpaliłem mu żeby się odwalił i tańczymy dalej… Nagle pan młody wziął zamach i… jak nie kopnie pannę młodą między nogi!
Sędzia:
– Uuuu… To musiało boleć!
– Jeszcze jak, panie sędzio! Trzy palce mi połamał!

Kawały o mężach Kawały o Pijakach Kawały o małżeństwie

Facet stoi na przystanku, a koło niego gościu i ciągle mu szepcze

2019-12-18

Facet stoi na przystanku, a koło niego gościu i ciągle mu szepcze:
– Jeleń, rogacz, rogi…
Facet go ignorował, ale trwało to kilka dni. W końcu nie wytrzymał i mówi do żony:
– Czy ty mnie przypadkiem nie zdradzasz?
– Nie, a czemu?
– Bo gościu stoi na przystanku i ciągle mi gada: jeleń, rogacz, rogi.
– Nie przejmuj się wariatami.
Następnego dnia facet idzie na przystanek, a ten sam gościu mowi:
– Jeleń, rogacz, rogi… kapuś…

Kawały o Alkoholu Kawały o sąsiadach Kawały o Pijakach

Dwóch facetów opalało się w górach na golasa

2019-12-12

Dwóch facetów opalało się w górach na golasa no i przypiekli sobie co nieco.
Poszli do Gaździny i pytają: Gązdzino macie zsiadłe mleko?
Ano mom
To to sprzedajcie nam ale w płaskich miseczkach.
Zdziwiona gaździna się zgodziła i patrzy jak faceci zamaczają swoje genitalia w zsiadłym mleku.
Patrzy, patrzy i w końcu mówi.
Jak się chłopy spuscajm tom juz widzioła, ale jak tankują to pirsy roz widze.

Kawały o mężach Kawały o Pijakach Kawały o małżeństwie

Mąż dostał awans w pracy i z tej okazji żona

2019-11-16

Mąż dostał awans w pracy i z tej okazji żona postanowiła kupić mu nowy garnitur.
– proszę Kochanie tylko dbaj o niego, nie zniszcz, nie ubrudź, był na prawdę drogi.
Tak się złożyło że przy następnej okazji świętowania tegoż awansu Mąż wyszedł na imprezę w tym właśnie garniturze. Poszli z kumplem.. bar, alkohol, dużo alkoholu… Zgon totalny. Gościu się obrzygał.
Cały garnitur ufajdany..
Biedny mówi do kumpla:
– Stefan… co ja teraz zrobię? Jak jak się pokaże żonie? Mówiła żebym dbał, bo drogi itd. A ja się cały orzygałem.. Ona mnie zabije!
– Spokojnie. Coś wymyślimy…
Stefan myśli, myśli i wymyślił:
– słuchaj, zrobimy tak: powiesz żonie że byłeś w knajpie, trafiłeś na pijanego gościa i on Cie obrzygał i że był na tyle w porządku że dał Ci dyche na pranie. I kumpel wsunął mu kase do kieszonki marynarki.
Obrzygany mąż:
– ty to jest dobry pomysł, zadziała 😉
Wraca do domu, drzwi otwiera żona:
– jak ty wyglądasz !!? coś ty ze sobą zrobił!!? i ten garnitur!! mówiłam !!!
– poczekaj…. nie wiesz wszystkiego. Byłem w barze, wpadłem na pijanego gościa i poprostu mnie obrzygał ale był na tyle w porządku że dał mi dyche na pranie.
Wyciąga z kieszeni, daje żonie banknot. A ona:
– ale tutaj masz dwie dychy…
– aaaa, przepraszam.. jeszcze jeden nasrał mi w gacie.