Facet biegnie za babą
Jakiś facet biegnie za jakąś babą i wali ją dechą po głowie.
Inny gość, który to widział mówi do niego:
– Co Ty robisz?
On odpowiada:
– To moja teściowa!
Tamten krzyczy:
– No to kantem ją, kantem!!!
Jakiś facet biegnie za jakąś babą i wali ją dechą po głowie.
Inny gość, który to widział mówi do niego:
– Co Ty robisz?
On odpowiada:
– To moja teściowa!
Tamten krzyczy:
– No to kantem ją, kantem!!!
Kawały o Teściowej Kawały o grubasach
Twoja teściowa jest tak gruba, że może zatkać dziurę ozonową.
Kawały o Teściowej Kawały o Księżach Kawały o małżeństwie
Co robi teściowa w kościele?
Słodzi gorzkie żale.
Dlaczego zięć zabiera teściową na plaże?
Bo przyzwyczaja ją do piachu.
Najlepsze kawały - Top 100 Kawały o Teściowej Kawały o mężach Kawały o małżeństwie
Do komisariatu wchodzi mężczyzna i zgłasza zaginięcie teściowej.
– Kiedy zaginęła?
– Trzy tygodnie temu.
– I dopiero teraz zgłasza pan zaginięcie?
– Tak, bo nie mogłem uwierzyć w to szczęście.
Kawały o Teściowej Kawały o lekarzach
Przychodzi baba do lekarza:
– Panie doktorze. Mam sklerozę!
– Tak? A od kiedy?
– 12 Marca 1987, mniej więcej od 16:38 i 42 sek.
Kawały o Teściowej Kawały o Jasiu Kawały o lekarzach
Przychodzi baba z córką do lekarza:
– Panie doktorze, moja córka ma straszny wytrzeszcz oczu.
– To niech jej pani tak mocno kucyka nie wiąże.
Dlaczego teściowa ma 2 zęby?
– Żeby jednym otwierała piwo a drugi żeby ją bolał.
Kawały o Teściowej Kawały o małżeństwie
Rzecz dzieje się w Wilnie.
Do bogatej panienki przychodzi kawaler.
Po sutym obiedzie przeciągnął się na krześle i puścił bąka.
Zaczyna kręcić się na krześle, a krzesło od czasu do czasu zaskrzypi.
Teść przygląda się jak on się kręci w końcu mówi:
– Jasik, nie kręć się, nie kręć, mebel mi połamiesz, a tonu nie dobierzesz.
Kawały o Teściowej Kawały o mężach Kawały o małżeństwie
Kowalski pyta się szefa:
– Szefie da mi pan urlop, bo teściowa przyjeżdża?
A szef na to:
– Nie ma mowy
-Wiedziałem, że z szefa dobry człowiek!
Kawały o Teściowej Kawały o Jasiu Kawały o lekarzach
Przychodzi baba do lekarza z… betoniarką na plecach.
– Co pani jest? – pyta lekarz, a ona się zmieszała.