Kawały o sąsiadach Kawały o mężach Kawały o Żonach

Rozmawia mąż z żoną przy obiedzie

2020-07-24

Rozmawia mąż z żoną przy obiedzie
-nigdy nie lubiłam psa naszych sąsiadów-mówi żona
a mąż
-to nie jedz

Kawały o mężach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach

Pewien facet znajduje na pustyni starą lampę

2020-07-22

Pewien facet znajduje na pustyni starą lampę.
Pociera ją i wychodzi z niej dżin, który mówi:
– Jako, że mnie uwolniłeś, spełnię Twoje jedno życzenie.
Facet więc wyjmuje z kieszeni mapę i pokazuje ją dżinowi.
– Widzisz te dwa kraje? Walczą ze sobą od wieków, chciałbym by w końcu przestały.
– Stary, nie da rady. Te państwa są ze sobą tak skłócone, że nic nie mogę zrobić.
No to facet wyciąga z kieszeni zdjęcie i również pokazuje je dżinowi.
– To moja żona. W takim razie chciałbym byś sprawił by była najpiękniejszą kobietą na świecie.
Dżin wzdycha ciężko i mówi:
– Dobra, pokaż tą mapę.

Kawały o mężach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach

Żona rozlewa zupę na męża

2020-07-12

Żona gotuje zupę dla męża,niechcąco rozlała zupę : -Zobacz wyglądam jak świnia. -No,i dotego zalałaś się zupą.

Kawały o mężach Kawały o Żonach

Żona do męża przed wyjściem na plażę

2020-07-01

Żona do męża przed wyjściem na plażę:
– Chiałabym założyć coś, co zadziwi wszystkich!
– To załóż łyżwy…

Kawały o mężach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach

W małżeńskim łożu

2020-07-01

W małżeńskim łożu:
– Kochanie, wczoraj wieczorem byłeś jak ogier, jak huragan, jak nienasycony demon seksu, a dzisiaj? Dzisiaj nawet na mnie nie spojrzysz.
– To przez moje zaniki pamięci.
– Ach, biedaczku! Nie potrafisz dziś sobie przypomnieć jak to się robi?
– Nieeee… to właśnie wczoraj zapomniałem, że jesteś moją żoną.

Kawały o Żonach

Żona i Zenek – dowcip o żonie

2020-06-27

Żona uradowana wybiega z łazienki:
– Zenek, zrzuciłam dwa kilogramy!
– Tylko nie zapomnij spuścić wody.

Kawały o Pijakach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach

Trzech pijących w barze gości

2020-06-13

Trzech pijących w barze gości, lekko już podchmielonych wymyśliło, że każdy z nich porówna ci*kę swojej żony do jakiegoś miasta.
Pierwszy mówi:
– Moja ma jak Paryż.
– Dlaczego jak Paryż? – pytają pozostali.
– Bo jest romantyczna i zawsze chce mi się tam wracać.
– Moja ma jak Londyn. – mówi drugi.
– Jak Londyn? Dlaczego? – pyta reszta
– Jest taka tajemnicza i zawsze mokra.
– A moja ma jak Bydgoszcz. – mówi trzeci.
– Co? Jak Bydgoszcz? Dlaczego?
– Dziura. Zwyczajna dziura.

Kawały o mężach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach

Siemonie Markowiczu, wasza żona od paru dni gra na flecie,

2020-06-11

– Siemonie Markowiczu, wasza żona od paru dni gra na flecie, ale chyba wcześniej grała na pianinie?
– Tak. Trochę mi to zajęło, zanim ją przekonałem, żeby zmieniła instrument.
– I jest różnica?
– Zdecydowana. Nie może teraz przy graniu podśpiewywać.

Kawały o mężach Kawały o Żonach

Mąż zakłada kurtkę i woła do żony

2020-06-11

Mąż zakłada kurtkę i woła do żony:
– Ty stara! Idę do baru, zakładaj kurtkę.
żona uśmiechnęła się pod nosem, bo myślała że wyjdzie gdzieś w końcu na miasto i mówi:
– Naprawdę, bierzesz mnie ze sobą?
a mąż na to:
– Pogięło cię. Wyłączam ogrzewanie.

Kawały o mężach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach

Franek, jak ty właściwie rozróżniasz żonę?

2020-06-11

– Franek, jak ty właściwie rozróżniasz żonę od jej siostry bliźniaczki?
– To proste. Wkładam rękę pod sukienkę. Jak zaczyna jęczeć i rozszerza nogi to jej siostra.

Kawały o mężach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach

Kochanie, co mi kupiłeś na urodziny?

2020-06-05

– Kochanie, co mi kupiłeś na urodziny?
– Wyjrzyj przez okno. Widzisz tego czarnego mercedesa?
– Jasne, że widzę! RANY!
– No to rajstopy w tym kolorze ci kupiłem..

Kawały o mężach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach

Rano, w pracy, przy kawie rozmawiają dwie koleżanki

2020-06-03

Rano, w pracy, przy kawie rozmawiają dwie koleżanki:
– Jak tam Twój wczorajszy sex? -beznadzieja… mąż przyszedł do domu, w 3 minuty zjadł obiad, potem 4 minuty bzykania i po dwóch minutach spał… A u Ciebie?
– No u mnie rewelacja mąż przyszedł do domu, zabrał mnie na przepyszna romantyczną kolację. Później przez godzinę wracaliśmy do domu spacerkiem przez miasto, potem świece i godzina przecudownej gry wstępnej. Następnie godzina nieziemskiego sexu a na koniec wyobraź sobie, ze przez godzinę rozmawialiśmy czule ze sobą. Bajka po prostu!
W tym samym czasie rozmawia ze sobą dwóch kolegów:
– Jak tam Twój wczorajszy sex?
– No zajebiście! Przychodzę do domu, obiad na stole, zjadłem, pobzykałem i zasnąłem! A u Ciebie?
– U mnie? k***a, u mnie beznadzieja. Przychodzę-nie ma prądu bo zapomniałem zapłacić za rachunek, zabrałem wiec gdzieś starą na kolację, żarcie beznadziejne było i takie drogie, że nie starczyło mi na taksówkę powrotna i musiałem zapie**alać do domu na piechotę. Przychodzimy k***a przecież nie ma prądu, więc znowu te cholerne świece. Byłem tak wkurzony, że najpierw przez godzinę nie mógł mi stanąć a potem przez godzinę nie mogłem się spuścić. na to wszystko tak się wk***iłem, że przez godzinę jeszcze usnąć nie mogłem

Coś w tym jest 😀