o Zwierzątkach

o Zwierzątkach Kawały o Jasiu Kawały o Księżach

Pani na religi kazała narysować klasie Matkę Boską

2019-04-28 | WebFun

Pani na religi kazała narysować klasie Matkę Boską.
Po 40 min zbiera rysunki i ocenia.
– Bardzo ładnie Marysiu, śliczna suknia, masz 6.
O, Krzysio narysował z małym Jezuskiem, świetnie, też masz 6.
W końcu dochodzi do pracy Jasi i widzi cycatą blondynę w miniówce i na szpilkach.
Przestraszona krzyczy:
– Jasiu bój się Boga! Kto ci powiedział że tak Maryja wygląda?!
– Ksiądz.
– Jak to ksiądz? Nie kłam!
– No ksiądz. Widziałem jak wychodziła nad ranem z plebani, a ksiądz powiedział: „Matko Boska, żeby cię tylko nikt nie zobaczył”

o Zwierzątkach o Studentach

W warszawskim ZOO padł goryl

2019-04-05 | WebFun

W warszawskim ZOO padł goryl.
Jako, że sprowadzenie nowego zajmuje sporo czasu, kierownictwo
postanowiło umieścić ogłoszenie w gazecie, że przyjmą pracownika.
Gdy zgłosił się pewien student, dyrektor ZOO przedstawił mu całą sytuację.
Zadaniem jego miało być siedzenie w klatce w przebraniu goryla, huśtaniu się na huśtawce itd.
Praca dosyć prosta, więc student się zgodził.
Jakoś po tygodniu od rozpoczęcia pracy podczas zabawy na huśtawce
trochę przesadził z huśtaniem i przeleciawszy nad ogrodzeniem wpadł do klatki z lwem.
Cały spanikowany biega od kraty do kraty i wrzeszczy:
– Lew! Lew! Ratunku!
Lew patrzy na niego z zainteresowaniem, aż w końcu nie wytrzymuje:
– Zamknij się, bo nas obu z tej roboty wywalą!

o Zwierzątkach

Zmarł znany kardiolog i urządzono mu bardzo uroczysty pogrzeb

2019-04-05 | WebFun

Zmarł znany kardiolog i urządzono mu bardzo uroczysty pogrzeb.
Podczas ceremonii za trumną było ustawione olbrzymie serce, całe pokryte kwiatami.
Kiedy skończyły się modlitwy i przemówienia, serce otworzyło się i trumna wjechała do środka. Następnie serce zamknęło się i tak ciało doktora pozostało w nim na zawsze…
W tym momencie ktoś z obecnych wybuchnął głośnym smiechem. Wszystkie oczy zwróciły się na niego, więc powiedział:
– Bardzo przepraszam, ale wyobraziłem sobie swój własny pogrzeb. Jestem ginekologiem.
Proktolog zemdlał…

o Zwierzątkach

Dwóch myśliwych z Texasu polowało na łosie nad jeziorem na Al

2019-03-19 | WebFun

Dwóch myśliwych z Texasu polowało na łosie nad jeziorem na Alasce. Obaj upolowali piękne sztuki. Wrócili do samolotu którym przylecieli, a pilot mówi, że nie ma mowy, żeby wystartowali z oboma upolowanymi łosiami, jeden musi zostać.
– Bzdury ? krzyczy jeden z myśliwych ? Kiedy byliśmy tu w zeszłym roku pilot zabrał nas stąd a wcale nie miał większego samolotu niż twój. Tamten miał jaja i nie bał się polecieć!
Pilot się zdenerwował i powiedział:
– Do cholery, jeżeli on to zrobił to ja też potrafię. Nie latam gorzej niż inni!
Załadowali się, silnik na pełną moc i startują. Niestety nie wznieśli się nad drzewa na końcu jeziora. Zahaczyli o wierzchołki, samolot spadł i rozbił się. Żywi ale trochę połamani wyczołgują się z krzaków, a pilot potrząsnął głową i pyta:
– Gdzie jesteśmy?
Jeden z myśliwych podnosi się z ziemi i mówi:
– Powiedziałbym? że przynajmniej sto metrów dalej niż w zeszłym roku?

o Zwierzątkach O sąsiadach Kawały o Jasiu

Jasiu przynieś z piwnicy słoik dżemu

2019-03-14 | WebFun

Mama mówi do Jasia:
– Jasiu, przynieś z piwnicy słoik dżemu.
Jasiu zrobił jak mama kazała. Sięga ręką po dżem, lecz niechcący go trącił i słoik roztrzaskał się na podłodze. Spanikowany Jasiu wraca do domu i myśli:
– Co ja teraz zrobię… Mama będzie taka zła!
Po powrocie, mama od progu pyta Jasia:
– Przyniosłeś to, o co cię prosiłam?
– Mamoo… no boo… Jak byłem w piwnicy, to kot sąsiadki trącił łapą słoik i się rozbił!
– Jasiu, nasza sąsiadka nie ma kota!
– To znaczy… pies sąsiadki..
– Jej pies nie żyje od roku!
– Chciałem powiedzieć, że to mysz zrobiła…
– Nie może być, w naszej piwnicy nigdy nie ma myszy!
Jasiu, któremu skończyły się wymówki, mówi:
– No dobra mamo… nie będę cię tak dalej okłamywał, powiem prawdę… przeciąg był.

Kawały o Babci o Zwierzątkach

FBI zrobiło casting na nowego super agenta

2019-03-09 | WebFun

FBI zrobiło casting na nowego super agenta. Do finałowego konkursu dostało się trzech mężczyzn: Polak, Rusek i Niemiec. Ich ostatnim zadaniem było wejście do pokoju i bez zawahania zastrzelenie osoby która siedzi na krześle.
Pierwszy wchodzi Niemiec, patrzy a tam siedzi jego teściowa, myśli sobie:
– Nie no, nie zabije teściowej, to matka mojej żony.
Odpadł z konkursu.
Drugi wchodzi Rusek, patrzy a tam jego teściowa, myśli:
– Nie no, to babcia moich dzieci, nie wypada jej zabić.
Przegrał.
Na końcu wchodzi Polak, słychać tylko krzyki, trzask i bicie. Wybiega zdyszany i mówi:
– Jakiś debil nabił broń ślepakami, musiałem ją krzesłem zaje*ać.

o Zwierzątkach Kawały o Jasiu

Pani pyta Jasia

2019-03-09 | WebFun

Pani pyta Jasia:
– Jasiu powiesz jakieś zdanie w trybie oznajmującym?
– Koń ciągnie wóz.
– Brawo! A teraz przekształć to zdanie tak aby było zdaniem rozkazującym.
– Wio!

o Zwierzątkach O komputerach

Szef pewnej firmy szukał pracownika do biura

2019-03-08 | WebFun

Szef pewnej firmy szukał pracownika do biura. Wystawił w oknie ogłoszenie następującej treści:
„POSZUKIWANY PRACOWNIK
Musi szybko pisać na komputerze, umieć obsługiwać różne programy i musi znać przynajmniej jeden obcy język.
Spróbuj. Nie dyskryminujemy nikogo! Jesteśmy firmą bez żadnych uprzedzeń. Każdy ma szansę!”
Jakiś czas później koło okna przechodził pies. Zobaczył ogłoszenie i wszedł do środka. Podszedł do biurka recepcjonistki, delikatnie złapał ją za nogawkę, pociągnął do wystawionego ogłoszenia i zaczął stukać w nie łapą. Recepcjonistka zdumiona zrozumiała, że pies chce się starać o posadę i wpuściła go do szefa. Kierownik w końcu otrząsnął się z szoku i mówi do psa:
– wiesz, nie mogę Cię zatrudnić. Masz wyraźnie napisane, że potrzebujemy kogoś, kto szybko pisze na komputerze.
Pies podbiegł szybko do komputera, wklepał w parę sekund dwustronicowy list, wydrukował i wręczył w zębach kierownikowi. Kierownik zdziwiony stwierdza:
– pięknie, ale wiesz… musisz też umieć obsługiwać różne programy.
Pies podbiega do komputera i w parę minut stworzył bazę danych, raport rozchodów firmy i jakieś trójwymiarowe wykresy. Kierownik już w totalnym szoku:
– No wiesz, nie wątpię, że jesteś genialnym psem i masz sporo ciekawych zdolności, ale i tak nie mogę Cię przyjąć. Pies wybiegł na chwilę z gabinetu, przyniósł ze sobą ogłoszenie, które było wystawione w oknie, po czym łapą wskazał kawałek: „Nie dyskryminujemy nikogo!”.
Kierownik na to:
– No tak, ale tam jest też napisane, że trzeba znać jakiś obcy język.
Pies spojrzał kierownikowi w oczy:
– Miau.