Kawały o Babci

Kawały o Babci Kawały o lekarzach

Przychodzi staruszka do lekarza i mówi

2016-02-05 | WebFun

Przychodzi staruszka do lekarza i mówi:
– Panie doktorze, mam taki problem z gazami, ale tak naprawdę to mi nie przeszkadza. Moje bąki nigdy nie śmierdzą i są zawsze bardzo ciche. Prawdę mówiąc, pierdnęłam już ze 20 razy od kiedy jestem u Pana w gabinecie. Nie wiedział pan o tym, bo są bardzo ciche i wcale nie śmierdzą.
Doktor na to:
– Rozumiem, proszę zażywać te tabletki codziennie i wrócić do mnie za tydzień.
Po tygodniu babcia przychodzi z powrotem do gabinetu i mówi:
– Panie doktorze, nie wiem co do cholery pan mi dał, ale teraz moje bąki, choć nadal ciche, śmierdzą niemiłosiernie….
– Dobrze! – odpowiada lekarz – Teraz gdy już przeczyściliśmy pani nozdrza, zajmiemy się słuchem…

Kawały o Babci

Dwóch dziadków siedzi sobie przed domem i tak sobie obserwują

2016-01-21 | WebFun

Dwóch dziadków siedzi sobie przed domem i tak sobie obserwują stadko drobiu.
W pewnym momencie kogut wskoczył na kurę, a panowie obserwują.
W tym samym czasie wyszła z domu babcia i sypnęła kurom ziarna.
Kogut zeskoczył z kury i pobiegł dziobać ziarno.
Dziadek widząc to mówi do drugiego:
– nie daj Boże, taki głód

Kawały o Babci

Wnuczka paraduje nago po mieszkaniu, a babcia przygląda jej s

2015-10-23 | WebFun

Wnuczka paraduje nago po mieszkaniu, a babcia przygląda jej się badawczo.
– Wnusiu, czemu ty chodzisz goła po mieszkaniu? – pyta.
– Babciu to jest ekologiczna piżama – odpowiada wnuczka.
Babcia wieczorem wchodzi do kuchni nago, dziadek spogląda na nią zdziwiony i pyta:
– A co ty taka goła po domu chodzisz?
– Wcale nie jestem goła. To jest moja nowa, ekologiczna piżama – tłumaczy babcia.
– Jakaś taka niewyprasowana…

Kawały o Babci Kawały o Jasiu

Przychodzi Jasiu do mamy i mówi

2015-04-02 | WebFun

Przychodzi Jasiu do mamy i mówi:
– Mamo, mamo, babcia ma małżę.
– Jaką małżę? – pyta mama
– Chodź zobaczysz – odpowiada Jasiu.
Wchodzą do sypialni. Jasiu podnosi nocną koszule babci i mówi:
– Zobacz mamo, małża.
Na to mama:
– To nie małża.
Jasio:
– A smakuje jak małża.

Kawały o Babci Kawały o Jasiu

Idzie Jasio z babcią ulicą, Jasio zauważa 10 zł i mówi do

2015-03-29 | WebFun

Idzie Jasio z babcią ulicą, Jasio zauważa 10 zł i mówi do babci:
– Babciu, Babciu tam leży 10 zł!!!!
A babcia na to:
– Co leży niech leży…
Idą dalej a Jasio zauważa 50 zł i mówi szybko do babci:
– Babciu, spójrz, tam leży 50 zł!!!
A babcia znów na to:
– Jasiu, co leży niech leży…
Idą, idą a Jasio zauważa 200 zł i szybciutko mówi do babci:
– Babciu, babciu, patrz tam dalej leży 200 zł!!!
A babcia ponownie mówi:
– Co leży niech leży…
Idą, idą, a nagle babcia potknęła się o kamień, przewróciła się i mówi szybko do Jasia:
– Jasiu, Jasiu pomóż mi szybko!!!
A Jasio na to:
– Babciu, co leży niech leży!!!

Kawały o Babci

Baaaardzo stara babcia i baaardzo stary dziadek siedzą przy g

2014-11-19 | WebFun

Baaaardzo stara babcia i baaardzo stary dziadek siedzą przy garnku kartofli świętując swoją 60 rocznicę ślubu.
Wtem dziadek „łup” babcię w łeb chochlą.
Babcia przestraszona i zdziwiona pyta:
– Za co?!
Na to dziadek:
– Jak sobie przypomnę, że kiedy Cię wziąłem nie byłaś dziewicą, to mnie krew zalewa!

Kawały o Babci Kawały o Jasiu

Idzie Jasiu przez las całkiem sam

2014-11-17 | WebFun

Idzie Jasiu przez las całkiem sam.
Niczego się nie boi.
Nagle spotyka w lesie swoją babcię.
Zanim babcia zdążyła się przywitać Jasia już nie było a sama leżała w krzakach z wściekłą wiewiórką.
Chłopiec wrócił do domu z krzykiem.
Mama pyta Jasia:
– Co się stało?
– spotkałem babcię.
– Przywitałeś się?
– Nie wpierdoliłem ją w krzaki.

Kawały o Babci Kawały o Pijakach Kawały o Żonach

Przy autostradzie stoi radiowóz i dwóch policjantów sprawdza

2014-11-14 | WebFun

Przy autostradzie stoi radiowóz i dwóch policjantów sprawdza prędkość samochodów jadących po autostradzie.
Każdy pojazd jechał za szybko i policjanci stwierdzili, że nie opłaca się zatrzymywać wszystkich.
Nagle jedzie samochód 50 km/h.
Policjanci tak się przejęli, że postanowili dać szczęśliwcowi nagrodę za to, że jechał z dopuszczalną prędkością.
Zatrzymują samochód.
– Gratuluję panu! Za jazdę dopuszczalną prędkością otrzymuje pan nagrodę. Dla formalności poproszę o pańskie prawo jazdy.
– Nie mam.
Z siedzenia pasażera odzywa się żona kierowcy:
– Proszę go nie słuchać. On po pijaku zawsze takie bzdury mówi.
Z tyłu odzywa się babcia:
– Mówiłam, że kradzionym samochodem daleko nie zajedziemy.
Z bagażnika wychodzi dziadek i na cały głos mówi:
– Co to już Afryka?