Przychodzi blondynka do sklepu
Przychodzi blondynka do sklepu z łapkami na myszy i prosi sprzedawcę o 10 sztuk.
– Przepraszam, po co pani 10 łapek na myszy skoro wczoraj kupiła pani 10?
– Tak, ale tamte są już zajęte.
Przychodzi blondynka do sklepu z łapkami na myszy i prosi sprzedawcę o 10 sztuk.
– Przepraszam, po co pani 10 łapek na myszy skoro wczoraj kupiła pani 10?
– Tak, ale tamte są już zajęte.
Blondyn trafił na szkolenie w jednostce desantowej. Instruktor oznajmia:
– Jutro skaczecie z sześciuset metrów.
Blondyn:
– A nie można by ze stu?
Instruktor:
– Nie, bo spadochron nie zdąży się otworzyć.
Blondyn:
– A, jeśli skaczemy ze spadochronami, to cofam pytanie.
– Dlaczego blondynka nie była zadowolona ze swej podróży do Londynu?
– Dowiedziała się, że Big Ben to tylko zegar.
Kawały o blondynce Kawały o mężach Kawały o małżeństwie
Mąż pyta żonę blondynkę:
– Kochanie dlaczego masz jedną skarpetkę zieloną a drugą niebieską?
– Nie wiem. A najdziwniejsze jest to, że mam jeszcze jedną taką parę.
Blondynka w sklepie RTV:
– Poproszę lotnika do TV.
– Chyba pilota.
– Proszę mnie nie poprawiać ja w dziedzinie techniki jestem lajkonikiem.
Kawały o blondynce Kawały o Jasiu Kawały o małżeństwie
Po długim niewidzeniu się, ciotka spotyka Marysię.
– Co słychać, Marysiu?
– Mamusia urodziła siostrzyczkę.
– Ale przecież wasz tatuś jest już od trzech lat zagranicą!
– Tak, ale często pisze…
Przychodzi blondynka do baru i zamawia pizzę. Kelner pyta:
– W 6 czy 12 kawałkach?
– W 6, bo 12 nie dam rady zjeść.
Kawały o blondynce Kawały o Szkole Kawały o Nauczycielach
Blondynka rozpoczęła pracę jako szkolny psycholog.
Zaraz pierwszego dnia zauważyła chłopca, który nie biegał po boisku razem z innymi chłopcami, tylko stał samotnie z boku.
Podeszła do niego i pyta:
– Dobrze się czujesz?
– Dobrze.
– To dlaczego nie biegasz razem z innymi chłopcami?
– Bo ja jestem bramkarzem.
Dwie blondynki oglądają TV.
Jedna mówi do drugiej:
– Patrz! Benedykt XVI
Na to druga odpowiada:
– A Kubica który?
Czego szuka blondynka w głębiach oceanu?
– Walenia.
Blondynka wchodzi do sklepu i jej uwagę przyciąga błyszczący obiekt na półce, zaciekawiona pyta sprzedawcę:
– Co to jest?
– Termos – odpowiada sprzedawca.
– Do czego służy?
– Pomaga utrzymać gorące rzeczy gorącymi, natomiast zimne zimnymi
Blondynka kupuje jeden.
Następnego dnia przynosi termos do pracy, a jej szef blondyn, pyta:
– Co to za błyszczący przedmiot?
– Termos
– Do czego służy?
– Pomaga utrzymać gorące rzeczy gorącymi, natomiast zimne zimnymi
– A co masz w środku?
– Dwie filiżanki kawy i mrożony sok pomarańczowy
Kawały o blondynce Kawały o Jasiu
Mówi chłopiec do dziewczynki:
– widać Ci majteczki.
A dziewczynka odpowiada:
– Nie jestem taka głupia, nie założyłam.