Kawały o sąsiadach Kawały o małżeństwie

Jedzie chłop furmanką z dopiero co poślubioną małżonką

2020-09-18

Jedzie chłop furmanką z dopiero co poślubioną małżonką.
Jadą sobie, jadą i w pewnym momencie koń się potknął, a chłop ze złością:
– RAZ
Jadą dalej i koń znowu się potknął, a chłop znowu z jeszcze większą złością:
– DWA
Po kilku chwilach koń znowu się potkną.
Wściekły chłop powiedział:
– TRZY
Wyjął strzelbę i zastrzelił konia.
Oburzona żona na to:
– Coś Ty do cholery zrobił?
A chłop:
– RAZ

Kawały o mężach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach

Pewien facet znajduje na pustyni starą lampę

2020-07-22

Pewien facet znajduje na pustyni starą lampę.
Pociera ją i wychodzi z niej dżin, który mówi:
– Jako, że mnie uwolniłeś, spełnię Twoje jedno życzenie.
Facet więc wyjmuje z kieszeni mapę i pokazuje ją dżinowi.
– Widzisz te dwa kraje? Walczą ze sobą od wieków, chciałbym by w końcu przestały.
– Stary, nie da rady. Te państwa są ze sobą tak skłócone, że nic nie mogę zrobić.
No to facet wyciąga z kieszeni zdjęcie i również pokazuje je dżinowi.
– To moja żona. W takim razie chciałbym byś sprawił by była najpiękniejszą kobietą na świecie.
Dżin wzdycha ciężko i mówi:
– Dobra, pokaż tą mapę.

Kawały o mężach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach

W małżeńskim łożu

2020-07-01

W małżeńskim łożu:
– Kochanie, wczoraj wieczorem byłeś jak ogier, jak huragan, jak nienasycony demon seksu, a dzisiaj? Dzisiaj nawet na mnie nie spojrzysz.
– To przez moje zaniki pamięci.
– Ach, biedaczku! Nie potrafisz dziś sobie przypomnieć jak to się robi?
– Nieeee… to właśnie wczoraj zapomniałem, że jesteś moją żoną.

Kawały o Pijakach Kawały o małżeństwie Kawały o Żonach

Trzech pijących w barze gości

2020-06-13

Trzech pijących w barze gości, lekko już podchmielonych wymyśliło, że każdy z nich porówna ci*kę swojej żony do jakiegoś miasta.
Pierwszy mówi:
– Moja ma jak Paryż.
– Dlaczego jak Paryż? – pytają pozostali.
– Bo jest romantyczna i zawsze chce mi się tam wracać.
– Moja ma jak Londyn. – mówi drugi.
– Jak Londyn? Dlaczego? – pyta reszta
– Jest taka tajemnicza i zawsze mokra.
– A moja ma jak Bydgoszcz. – mówi trzeci.
– Co? Jak Bydgoszcz? Dlaczego?
– Dziura. Zwyczajna dziura.