Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Na lekcji fizyki nauczyciel pyta Jasia
Na lekcji fizyki nauczyciel pyta Jasia:
– Co to jest litr?
– To samo co kilogram, tylko na mokro panie profesorze
Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Na lekcji fizyki nauczyciel pyta Jasia:
– Co to jest litr?
– To samo co kilogram, tylko na mokro panie profesorze
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Wraca Jasio ze szkoły do domu.Mama sie pyta:
– Jasiu i jak tam w szkole?
– Dobrze mamo
– A jak tam religia?
– No pani nam opowiadała jak Mojżesz wyprowadzał lud wybrany z ziemi Egipskiej.
– To powiedz jak to bylo.
– Wiec tak szli szli szli doszli do Morza Czarwonego Mojżesz wyciagnął telefon komórkowy, zadzwonił po ekipę budowlaną, ekipa wybudowała most, przeszli na drogą stronę i poszli dalej.
– Jasiu! pani wam to powiedziała?!?
– Mamo jak bym powiedział to tak jak pani opowiadała nigdy byś w to nie uwierzyła.
Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Nauczycielka pyta Jasia
– Jasiu, wymień 5 rzeczy zawierających mleko.
– Masło, twaróg, ser i… i dwie krowy!
Kawały o informatykach Kawały o studentach Kawały o Nauczycielach
Einstein objeżdżał uniwersytety amerykańskie, gdzie miał wykłady o swej teorii względności. Podróżował w limuzynie z kierowcą. Pewnego dnia, w czasie jazdy kierowca rzekł do uczonego:
– Panie doktorze, ja już słyszałem pana wykład ze trzydzieści razy. Znam go na pamięć i słowo daję, sam bym mógł go wygłosić.
– Świetnie! Można spróbować. Tam, dokąd teraz jedziemy, nikt mnie osobiście nie zna. Ja włożę pana czapkę, pan przedstawi się za mnie i wygłosi wykład – odrzekł Einstein. Gdy kierowca skończył wykład i zbierał się do odejścia, zatrzymał go jeden z profesorów obecnych na wykładzie, prosząc o odpowiedź na wielce skomplikowane pytanie, pełne wzorów matematycznych. Kierowca bez namysłu odpowiedział:
– Odpowiedź na to pytanie, profesorze, jest tak prosta, iż nie mogę się nadziwić, że je pan zadał. Aby pana przekonać jak bardzo prosty jest ten problem, zwrócę się do mego kierowcy, aby go rozwiązał.
Kawały o lekarzach Kawały o Nauczycielach
Pierwszy rok na Akademii Medycznej. Profesor kończy wykład i zadaje studentom pracę domową:
– Proszę państwa jutro zajmiemy się badaniem kału. Proszę wziąć słoiczki i niech każdy z państwa je wypełni odpowiednią zawartością. Następnego dnia studenci przychodzą na wykład z kałem w słoikach.
Niestety jeden student zapomniał. Biedny bał się ochrzanu od profesora, więc szybko pobiegł do toalety i narobił do słoika. Przychodzi zadowolony na salę wykładową i siada na miejscu. Profesor zaczyna sprawdzać czy każdy przyniósł wypełniony słoik. Podchodzi w końcu do zapominalskiego studenta i patrzy na słoik, który jest cały zaparowany. Pyta się go:
– Proszę pana a co to jest? – No jak to co panie profesorze to jest moja praca domowa.
Na co profesor odpowiada:
– O nie, nie mój drogi to jest zerżnięte na przerwie!
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Szkoła, nauczycielka pyta klasie:
– Jeśli pięć ptaków siedzi na płocie i zestrzelimy jednego z nich, to
ile zostanie?
Do odpowiedzi rwie się Jasiu:
– Żaden, pani profesor, na dźwięk strzału wszystkie odlecą.
– Poprawna odpowiedź to cztery, Jasiu, ale podoba mi się twój tok
rozumowania…
– To teraz ja zadam pani pytanie – mówi Jasiu.
– Na ławce siedzą trzy kobiety. Każda z nich je loda. Pierwsza
delikatnie oblizuje gałkę, druga ssie go całymi ustami tworząc z loda
stożek, a trzecia odgryza jednym ruchem pół loda. Która z nich jest
mężatką?
Pani chwile się zastanawia i pewnym głosem odpowiada:
– Wydaje mi się, że ta, która ssie loda całymi ustami tworząc stożek.
– Poprawna odpowiedź brzmi: ta, która ma obrączkę na palcu, ale podoba mi się pani tok rozumowania…
Kawały o blondynce Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Wychodząc na spacer z dziećmi z przedszkola, jedna z pań miała problem z założeniem jednemu malcowi bucików. Namęczyła się co nie miara. Buty wogóle nie chciały wejść. Po pół godzinie wcisnęła siłą buciki, i chce wychodzić, a malec mówi:
– Proszę pani, te buciki założone są odwrotnie!!!
Pani załamana, patrzy ? faktycznie odwrotnie, trzeba zmienić. Po pół godzinie wcisnęła ciężko wchodzące buciki, i chce wychodzić, ale malec mówi znowu:
– Proszę pani to nie są moje buciki!!
Spocona pani przedszkolanka, zgniewana syzyfem znowu do roboty. Zdjęła buciki, a malec mówi:
– proszę pani, to są buciki mojego starszego brata, ale mama kazała mi w nich chodzić!!!
Oczywiście gul pani wychowawczyni rozchuśtany, pod nosem coś blUźni, w duchu myśli nie godne nauczyciela, ale założyła. SczęŚliwa chce wychodzić na podwórko pyta malca:
– A gdzie masz rękawiczki?
– A w bucikach proszę pani!!!
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Władimir Putin przybył z wizytą na lekcję do jednej z moskiewskich szkół.
Były kwiaty i przemówienie, ale potem wstaje mały Sasza i mówi:
– Panie prezydencie, mam trzy pytania:
1. Dlaczego Rosja zajęła Krym?
2. Dlaczego wysyła pan rosyjskich żołnierzy na Ukrainę?
3. I kto stoi za zabójstwem Niemcowa?
Zaskoczony Putin otworzył usta, ale w tym momencie rozległ się dzwonek na przerwę. Po przerwie wszyscy wracają do klasy. Tym razem głos zabrał Wania:
– Panie prezydencie, ja mam pięć pytań.
1. Dlaczego Rosja zajęła Krym?
2. Dlaczego wysyła pan rosyjskich żołnierzy na Ukrainę?
3. Kto stoi za zabójstwem Niemcowa?
4. Dlaczego dzwonek na przerwę był 20 minut przed czasem?
5. I gdzie jest Sasza?
typowy tekst nauczyciela(ki)
boże już od tych krzyków uszy mi więdną
-to sobie je podlej !
Najlepsze kawały - Top 100 Kawały o blondynce Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Jaś w przedszkolu często opowiadał kolegom, jak to jego dziadek doskonale naśladuje głos sowy.
W końcu zaciekawił nawet panią wychowawczynię.
Gdy dziadek pewnego dnia przyszedł odebrać Jasia, pani poprosiła go, aby zademonstrował dzieciom swój talent naśladowcy głosu sowy.
– Ależ proszę pani, ja nigdy nie naśladowałem sowy – odpowiedział jej zdziwiony dziadek.
– Dziadku, a powiedz, jak figlowałeś z dziewczynami gdy byłeś młody – podpowiada mu Jaś.
– Uchuchuchuchu.
Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Nauczyciel, na lekcji polskiego mówi do Jasia:
– Jasiu, odmień w czasie teraźniejszym czasownik gonić.
– Ja gonię, ty gonisz…, my gonimy, wy gonicie…
– A oni? – pyta nauczyciel.
– Oni uciekają, panie profesorze.
Najlepsze kawały - Top 100 Kawały o Szkole Kawały o Jasiu Kawały o Nauczycielach
Jasiu ma napisać referat.
– Co mam powiedzieć na referacie??- pyta się Jaś.
-Spadaj.
Idzie do wujka pyta się o to samo.
-spie**alaj.
Idzie do Brata który jest z dziewczyną:
-Kocham cię.
Idzie do Księdza który go nie słyszy:
– Niech spoczywa w pokoju.
Na drugi dzień w szkole:
– Jasiu masz referat??
– Spadaj.
– Jasiu 1!!!
– spie**alaj.
– Jak ty się zachowujesz jasiu?? Do dyrektora.
– Kocham cię.
Nauczycielka mdleje.
– Niech spoczywa w pokoju.