– Franek, dzisiaj mija 30 lat od naszego ślubu
– Franek, dzisiaj mija 30 lat od naszego ślubu. Może zarżnąć kurę?
– A co ona winna?
– Franek, dzisiaj mija 30 lat od naszego ślubu. Może zarżnąć kurę?
– A co ona winna?
kawały o zwierzętach Kawały o studentach
Pan pułkownik wykłada balistykę.
Narysował armatę, cel i pocisk lecący po krzywej balistycznej.
Tłumaczy, że tor pocisku dlatego się zakrzywia, ponieważ gazy prochowe wyrzucają go do góry a ziemia ściąga w dół.
Na to jakiś złośliwy student zapytuje:
– Obywatelu pułkowniku, a jeżeli działo będzie na okręcie, to nie będzie tam ziemi tylko woda. Jak to będzie wtedy?
Pułkownik myślał długo.
W końcu zakrzyknął z oburzeniem:
– My tu jesteśmy wojska lądowe!
Do autobusu wchodzi murzyn.
Kierowca patrzy na niego podeksytowany, ponieważ nigdy nie widział człowieka z sześcioma palcami.
Podbiega do niego i mówi:
– Panie skąd Ty 6 palcy masz?
A murzyn na to:
– Daj mi człowieku spokojnie TWIXA zjeść!
Przychodzi blondynka do lekarza z żabą na głowie.
Lekarz się pyta:
-co pani dolega?
Żaba odpowiada:
-coś mi się do d*py przykleiło.
Przychodzi mężczyzna do sklepu i mówi:
– Poproszę 99 jaj.
Sprzedawca pyta (uprzejmie):
– A może być 100, dla równego rachunku?
– Panie! A kto to zje?
Przychodzi dziecko do mamy:
– Mamo, daj mi ciastko.
– Weź sobie sam.
– Ale ja nie mam rączek…
– Nie ma rączek, nie ma ciasteczka.
Zakład psychiatryczny.
Pacjent chodzi po korytarzu ze szczoteczką do zębów na smyczy. Podchodzi do niego lekarz i pyta:
– Jak się czuje pański piesek?
– Jaki pies? Panie doktorze tak sobie szczoteczkę do zębów na sznurku ciągnę.
Lekarz zadowolony biegnie do innych lekarzy powiedzieć, że pacjent wyzdrowiał.
W tym momencie pacjent zwraca się do szczoteczki do zębów:
– Te… Azor patrz jak go wykiwaliśmy.
Jasiu wraca do domu i rozpaczliwie płacze:
– Co się stało?
– Łowiliśmy ryby z tatą, aż tu nagle trafiła się naprawdę wielka sztuka ale jak zaczął ją wyciągać, to się zerwała.
– Daj spokój Jasiu. To nie jest powód do płaczu. Powinieneś się z tego śmiać.
– I tak zrobiłem mamusiu…
Dlaczego zięć zabiera teściową w góry?
– Żeby miała bliżej da nieba.
kawały o zwierzętach Kawały o Jasiu
Jasiu woła Małgosię w krzaki i prosi aby włożyła mu rękę w majtki.
Zawstydzona Małgosia daje się w końcu namówić, weszła w krzaki i robi to o co ją Jaś poprosił.
Jasiu z dumą mówi:
– czujesz jaki twardy!
– no no czuję,
– czujesz jaki długi!
– tak tak długaśny,
– czujesz jaki ciepły!
– ach tak cieplutki,
– ale się zesrałem!
Zomowcy pojechali na biwak i spotkali tam drużynę harcerzy. Założyli się z nimi kto sprowadzi z lasu większe zwierze.
Harcerze na drugi dzień przyprowadzili na łańcuchu niedźwiedzia. A
zomowcy – zajączka. Harcerze w śmiech. Zomowcy bez słowa chwycili palki i dawaj lać zajączka po grzbiecie. Po 5 minutach zajączek wrzasnął:
– Dobra! Przyznaje się! Jestem żubrem!
Panie doktorze za ile ta operacja? – pyta się pacjent.
Za 3 tysiące – odpowiada lekarz.