Jaś widzi na obrazku ludzki szkielet
Jaś widzi na obrazku ludzki szkielet.
– Dziadku, co to jest?
– To jest szkielet.
Tyle zostaje z człowieka po śmierci.
– Aha! Czyli do nieba idzie tylko mięsko?
Jaś widzi na obrazku ludzki szkielet.
– Dziadku, co to jest?
– To jest szkielet.
Tyle zostaje z człowieka po śmierci.
– Aha! Czyli do nieba idzie tylko mięsko?
Kawały o Szkole Kawały o Jasiu
Koniec roku szkolnego.
Jasiu przychodzi do domu po rozdaniu świadectw i mówi :
– Tato dobra wiadomość, szkoła przedłużyła ze mną kontrakt na 6 klasę.
Czwarta nad ranem.
Maz zrywa się z łóżka i w pospiechu zaczyna się ubierać.
Budzi się żona i patrzy na męża ze zdziwieniem pytając.
– Co ty robisz? Gdzie się wybierasz?
Maz rozgląda się dookoła i mówi.
– Uuuch. przepraszam kochanie. Zapomniałem, że wczoraj po pracy wróciłem prosto do domu.
W mieszkaniu dzwoni telefon.
Odbiera Kowalski, ojciec trzech nastolatek:
– Halo, czy to Ty, Żabciu?
Słyszy w słuchawce ciepły baryton:
– Nie, przy telefonie właściciel stawu.
Patrol policyjny zatrzymał kierowcę, który prowadził wóz w sposób dość
ekscentryczny.
– Czy pan przypadkiem nie wypił paru kieliszków?
– Skądże znowu!
– Więc proszę przejść parę kroków po linii wyznaczającej oś jezdni.
– Po lewej czy po prawej?
Przychodzi baba do lekarza… zielona i z antenkami na głowie.
Lekarz pyta:
– Co Pani jest?
– Q*.*a nie z tej ziemi!
Młody agronom kazał na swoje urodziny zabić świnię.
Chłop tłumaczy mu:
– Niestety, nie możemy zabić, bo się prosi.
– Choćby i na kolanach prosiła – macie ją zabić!
– Tato, pokaz jak biegają słoniki!
– Ale już pokazywałem ci dzisiaj trzy razy.
– Tato, ja chcę jeszcze.
– No dobrze, ale to już ostatni raz. Pluton! Maski p-gaz włóż i jeszcze dwa okrążenia!
Jasio pyta ojca:
– Tato, kto to jest transwestyta?
– Nie wiem, ale spytaj matki, on będzie wiedział.
Wraca zmęczony ojciec z nocnej zmiany, a w progu
obskakują go dzieci: – Tato, tato, pobawmy się!
– Dodrze, pobawimy się w mauzoleum Lenina.
– A jak się w to bawi?
– Ja się położę, a wy będziecie wartownikami.
Poszła blondynka na imprezę do domku na drzewie…
Tańczy, tańczy nagle z niego wypadła.
Po chwili wstała, otrzepała się i mówi:
– chyba niezbyt dobrze wypadłam…
Kubuś Puchatek z Prosiaczkiem płyną łódką.
Nagle Kubuś podbiega do Prosiaczka i wali go w łeb.
Prosiaczek przestraszony:
– Kubusiu, ale za co??
– A bo wy świnie zawsze coś knujecie!