Kawały o lekarzach Czarny humor
Podobno w szpitalu w Warszawie pojawił się koronawirus.
Podobno w szpitalu w Warszawie pojawił się koronawirus.
Ale go nie przyjęli. Ma termin na 9 lipca 2029 r.
Kawały o lekarzach Czarny humor
Podobno w szpitalu w Warszawie pojawił się koronawirus.
Ale go nie przyjęli. Ma termin na 9 lipca 2029 r.
kawały o zwierzętach Kawały o lekarzach
-Co łączy krótkowzrocznego ginekologa i misia koala?
-Wilgotny nosek.
Kawały o lekarzach Kawały o Nauczycielach
Pierwszy rok na Akademii Medycznej. Profesor kończy wykład i zadaje studentom pracę domową:
– Proszę państwa jutro zajmiemy się badaniem kału. Proszę wziąć słoiczki i niech każdy z państwa je wypełni odpowiednią zawartością. Następnego dnia studenci przychodzą na wykład z kałem w słoikach.
Niestety jeden student zapomniał. Biedny bał się ochrzanu od profesora, więc szybko pobiegł do toalety i narobił do słoika. Przychodzi zadowolony na salę wykładową i siada na miejscu. Profesor zaczyna sprawdzać czy każdy przyniósł wypełniony słoik. Podchodzi w końcu do zapominalskiego studenta i patrzy na słoik, który jest cały zaparowany. Pyta się go:
– Proszę pana a co to jest? – No jak to co panie profesorze to jest moja praca domowa.
Na co profesor odpowiada:
– O nie, nie mój drogi to jest zerżnięte na przerwie!
Najlepsze kawały - Top 100 Kawały o Teściowej Kawały o mężach Kawały o lekarzach
Przychodzi zięć do teściowej w szpitalu. Idzie do ordynatora i pyta:
– Jest jakaś nadzieja?
A lekarz na to:
– Niema żadnej. Jutro wychodzi!
Poranek w szpitalu, siostra wchodzi do sali:
– Siostro, siostra wstała dzisiaj nie z tej strony łóżka.
– Dlaczego pan tak sądzi?
– Ma siostra laczki chirurga.
Kawały o lekarzach Czarny humor
Panie Doktorze, mam kłopoty z zaśnięciem.
-Proszę brać te czopki, są bardzo mocne.
Przy następnej wizycie pacjent prosi:
-A mógłbym dostać coś słabszego? Bo jak się budzę to mam jeszcze palec w tyłku
Kawały o mężach Kawały o Pijakach Kawały o lekarzach
Idzie facet do lekarz i skarży się że boli go łokieć .
lekarz po namyśle, mówi mu:
-Proszę przynieść na jutro próbkę moczu.
Facet idzie i tak sobie myśli, na co mu moja próbka moczu, co ma jedno do drugiego i dochodzi do wniosku że zrobi mu mały żart.
Po przyjściu do domu prosi żonę i córkę żeby nasikały mu do tej próbki do tego dolewa jeszcze mocz psa i olej z samochodu. Z tym wszystkim idzie do lekarza.
Zostawia próbkę , a lekarz mu mówi żeby przyszedł po wyniki za dwa dni.
Po dwóch dniach gość idzie do lekarza po wyniki , a doktor mu mówi:
– Sytuacja wygląda następująco : Żona pana zdradza, córka jest w ciąży, pies dostaje h… karmę i ma wrzody na żołądku , w aucie olej powinien być już wymieniony 2000 km temu , a w łokciu pana boli ponieważ podczas masturbowania w wanie uderza pan łokciem o rant wanny .
Przychodzi facet do lekarza:
– Panie doktorze pomocy! Pękł mi worek!
– Mosznowy?
– Ni mom.
Nowobogacki Ruski pojechał na wakacje. Biegał, ganiał skakał. Przewrócił się i złamał rękę. Zawieźli go do szpitala, zrobili prześwietlenie. Lekarz po oględzinach stwierdza:
– Proszę pana, ręka jest złamana, musimy położyć gips.
– Jaki gips? Jaki gips? Marmur kładźcie!
Kawały o Babci Kawały o lekarzach
Przychodzi baba do lekarza.
– Panie doktorze! Jak siadam na kiblu i robię klocka, to mi się ząb rusza…
Doktor myśli, myśli, myśli… W końcu diagnoza:
– Proszę odwijać nici z rolady.
Przyszedł dziadek z wnuczkiem do lekarza. Lekarz zbadał dziadka i mówi do wnuczka:
– W zasadzie wszystko w porządku, ale dziadek musi zostawić jeszcze do analizy próbkę moczu, kału i spermy.
Dziadek nie dosłyszał i pyta się wnuka:
– Heeeee, co łon powiedzioł?
– Nic dziadku, musisz tylko zostawić u niego swoje gacie.
Kawały o Alkoholu Kawały o Pijakach Kawały o lekarzach
Przychodzi murarz do lekarza i skarży się na straszne zatwardzenie. Lekarz każe mu położyć się na leżance, ogląda mu tyłek, po czym bierze deskę i z całej siły uderza go w pośladki. Murarz od razu pobiegł do toalety i się załatwił. Po chwili wrócił do gabinetu i dziękuje lekarzowi:
– Dziękuję bardzo. Dwa tygodnie ni mogłem się załatwić a jedna wizyta u pana i czuję się świetnie! Ma pan dla mnie jakieś zalecenia, jak unikać tego problemu?
– Tak, proszę nie podcierać się workami po cemencie.